Wszystkie teksty są autorstwa autora bloga.
Co oznacza, że teksty na tym blogu nie muszą być (w pewnych kwestiach) zgodne z linią, czy oficjalnymi poglądami, naukami Kościoła Katolickiego.

Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Jeśli jakikolwiek tekst lub fragment pojawi się na blogu, to jest oznaczony autorstwem, czy źródłem.

poniedziałek, 22 maja 2017

Bóg umiłował świat, a nasza droga ku światłu, bo w Bogu jest nasze działanie.

Ewangelia wg. św. Jana 3, 10b-21

Ty jesteś co nauczycielem/uczonym Izraela i tego nie wiesz?

Prawda, prawda* mówię tobie ponieważ co wiemy mówimy i co pokazujemy "[dajemy] świadectwo"/świadczymy i świadectwo nasze nie otrzymać/wziąć/przyjąć

jeśli [o] świecie mówię wam i "nie wierzy"**, jak? jeśli mówię mu o niebie uwierzy?

i żaden "podnosi się"/wstępuję do nieba jeśli nie ten który z nieba schodzi/opuszcza/zostawia co Syna człowieka [który] jest w niebie

i jak Mojżesz uniósł/wywyższył węża na pustyni w ten sposób/tak wywyższyć musi*** [być] Syn człowieka

aby wszyscy co wierzący w Niego mieli życie wieczne

tak bowiem umiłował ten Bóg świat dlatego/tak więc Syna jednorodzonego/jednego dał żeby wszyscy/każdy kto wierzący (w) Niego nie przepadł/nie zginął ale miał/posiadał życie**** wieczne

nie wysyłał ten Bóg Syna (w) świat żeby sądzić świat ale żeby oszczędzić świat poprzez Niego

kto Jego wierzący/wyznający (w) Niego nie [będzie] sądzony kto nie wierzący teraz sądzony ponieważ nie wierzą (w) Imię Jednorodzonego/Jednego Syna Boga 

i Jestem sędzią ponieważ światło przyszło na świat i umiłował człowiek "więcej ciemności"/"bardziej ciemność" niż światło [która (ciemność)] jest dla niego zła działaniem

wszyscy którzy zło czynią nienawidzą światła i nie idą do światła aby nie odsłaniać pracy działania/czynów swojego

który czyni prawdę idzie do światła żeby "było widoczne"/"stało się jasne" jego działanie ponieważ w Bogu jest działanie.


* - Amen, amen...
** - "nie przyjmuje"
*** - nieuniknione
**** - cielesne i duchowe
(tłumaczenie dosłowne, własne, przy wykorzystaniu j. greckiego, oryginalnego)

Kiedy czytam słowa Jezusa w oryginale, może trochę koślawię tłumaczone, ale jednak Jego słowa, to zastanawiam się (i to już nie pierwszy raz): Czy trzeba coś do Nich dodawać? Jest tutaj co komentować?
Zatopić się w Tych Słowach i w Nich trwać...

Pierwsza kwestią, którą zauważam to miłosierdzie wobec świata, ponieważ miłość pochodzi od Boga, i Bogiem jest miłość, bo Bóg jest miłością. Więc dlaczego tak wiele osób w Polsce mówi: kocham cię, a nie miłuję cię? Zastanawiając się nad tą kwestią, czyli kwestią miłości, doszedłem do wniosku, iż "kocham cię" to pustka, to puste słowa, a nawet, czy wręcz kłamstwo, zaprzeczenie wobec miłości. Ponieważ, kocham cię, mówi osoba która nie ma w sobie miłości. Aby kogoś obdarować, okazać miłość, trzeba ją najpierw mieć w sobie, być nią wypełnionym. Co więcej, kocham cię, odnosi się jedynie do pewnych elementów, a nie całości. W takim układzie, kochać można jedynie pewną część kogoś (innego człowieka), to co dobre, to co mi się podoba, ale w tym samym momencie odrzucać to co mi się nie podoba, albo wady tego kogoś, a moim zdaniem, na tym miłość nie polega. Miłość, czyli miłowanie kogoś to przyjmowanie kogoś takim jakim jest, jakim został stworzony, jak każdego z nas miłuje Abba/Tato który jest w Niebie. I oczywiście, są mężczyźni którzy nie nadają się na męża, czy do małżeństwa, ale nie zmienia to faktu, iż miłość, i kochać kogoś to dwie rozmijające się kwestie. I oczywiście, mógłbym dalej rozwijać powyższą kwestię, ale nie to tu chodzi.

Drugą sprawą jest nie sądzenie, ponieważ poniekąd my sami siebie sądzimy, ale oszczędzenie, wyzwolenie (z grzechu) tego świata. To co mówi do nas Jezus świadczy o tym, iż pierwszy sąd dokonujemy my sami, wykonując go (czy raczej dokonując go) nad sobą.

Trzecim elementem: w Bogu jest działanie.
Jezus nawiązuje do czynów, co pokazuje dlaczego czynienie zła, czy zło w naszych czynach oddala nas od Boga. Ponieważ nasze chcenie, działanie, postępowanie, jako dzieci Boga, jako twór Boga, podlega... Bogu, do czego nawiązują inne słowa: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, na chwałę Boga to czynicie/czyńcie.
Moje palce, moje oczy, uszy, mój mózg został wymyślony i ulepiony przez Boga, a więc czyniąc zło, obarczam nie tylko siebie winą za to, ale też i Boga, jakbym mówił: Bóg nie jest idealny, bo mnie nie ulepił idealnego. Oczywiście, każdy z nas podobno jest wolny, każdy z nas podejmuje daną decyzję świadomie, ale nie zmienia to faktu, iż to Bóg każdego z nas ulepił, wymyślił i stworzył, oraz tworzył oba drzewa w Raju... Nie zmienia to też faktu, iż Bóg jest idealny, i do tego powinien dążyć chyba każdy z nas. Jednakże ten świat każdego niszczy. Na przykład w kwestii miłości, niszczy nas... kłamstwo, iż nikt nas nie miłuje, nikt nie kocha, więc czujemy się nieszczęśliwi, a to jest przecież kłamstwo. Bo zapominamy o Ojcu, Tatusiu w Niebie, który nie odwraca się od nas. I to od każdego zależy (podjęcie decyzji), czy trwam w świetle, czy może w ciemności, czy idzie ku światłu, czy może zapadam się w ciemność, czyli w śmierć. To trwanie w grzechu jest śmiercią, bo dla Boga jakbym umarł, bo sam siebie uśmiercam, i jest to moja decyzja, ale... Dla Boga, nie ma takiej śmierci, aby nie można byłoby z niej wyjść i zobaczyć, jak Ojciec/Abba wybiega na przeciw, ciesząc się z powrotu tego który był uznawany za martwego.
Bo wszystko w Bogu, dla Boga, przez Boga, ku Bogu.
Bez Boga nic nie jesteśmy wstanie zrobić, nawet mrugnąć, gdyby Bóg tak to zaplanował i tego chciał. Nawet moje chcenie jest w Bogu.
Czy jestem tego świadomy jako wyznawca Jego Syna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz