Wszystkie teksty są autorstwa autora bloga.
Co oznacza, że teksty na tym blogu nie muszą być (w pewnych kwestiach) zgodne z linią, czy oficjalnymi poglądami, naukami Kościoła Katolickiego.

Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Jeśli jakikolwiek tekst lub fragment pojawi się na blogu, to jest oznaczony autorstwem, czy źródłem.

środa, 13 września 2017

Brewiarz - Liturgia godzin - Wydanie skrócone - 1991

Odmawiasz Brewiarz dla świeckich, i chciałbyś przejść na wyższy poziom, ale się boisz, że sobie nie poradzić?
To... Brewiarz, wydanie skrócone, nie jest dla ciebie.
Lepiej kupić sobie używaną wersję Liturgii Godzin - wydanie 4 tomowe, na dany kres liturgiczny, niż kupić coś, co... jest złym pomysłem i koszmarem osoby, która miała styczność z normalnym Brewiarzem.

Idea wydania skróconego, Liturgii godzin, to wyrzucenie z 4 tomowego wydania wszystkich tekstów z Liturgii Czytań i... tyle. Tak podaje Pallottinum, w opisie.
Ale nie jest to prawda.

Tak, wyrzucono wszystkie teksty z Liturgii czytań, ale... jej samej nie usunięto. Usunięto za to inne elementy, oraz... powiększono czcionkę.

Problem w tym, że Brewiarz (Liturgia Godzin), wydanie skrócone, 1991, to tak naprawdę dobry pomysł, który został zepsuty.

Po pierwsze, usunięcie powtórzenia antyfony po psalmie lub pieśni.
 


Normalnie (wydanie 4 tomowe), antyfona po Psalmie, czy Pieśni powtarza się, w wersji skróconej: jest jedna antyfona do danego elementu, która jest na samym początku, i tyle. Nie ma znacznika oddzielającego, nie ma oznaczenia, że antyfona jest na początku danego Psalmu, czy Pieśni. Samemu trzeba się cofać, do początku, ponieważ nie ma też oddzielenia między Psalmami i Pieśniami, więc można niechcący "powtórzy", ale następna antyfonę.

Po drugie, brak opisów danego oficjum.

Brak zdania, czy to dobrze, czy źle.

Po trzecie, Godzina czytań nie do końca usunięta.

Myślałeś, że Godzina Czytań "wyleciała" z Brewiarza? Nic bardziej mylnego. Nadal jest, ale... bez tekstów, choć pozostawiono Hymny, i Psalmy. 
Nie widzę tutaj logiki. To trochę tak jak usłyszeć od fryzjera: obetnę pana na bardzo, bardzo krótko. A po wszystkim przekonać się, że tak naprawdę bardzo, bardzo krótko oznacza długość włosów na poziomie 6 cm, z oryginalnych 15 cm. 

Po czwarte, z Liturgii Godzin usunięte testy Godziny Czytań, choć tak naprawdę... 

Wersja skrócona, to także brak modlitwy przedpołudniowej i popołudniowej. Zdziwiony?
Po prostu, komuś przeszkadzała ta modlitwa i została usunięta, i tyle. 
Pozostawiono jedną modlitwę w ciągu dnia, czyli południową. 
Ale nie ma się co cieszyć, ponieważ niektóre okresy liturgiczne odnoszą elementy modlitwy w ciągu dnia do... innej pory, czyli np. przedpołudniowej. To oznacza, że jeśli odmawiasz cały czas modlitwę w ciągu dnia: południową, a w danym kresie liturgicznym nadal będziesz się stosować do tego, to możesz odmawiać... niewłaściwą modlitwę o danej porze dnia.
Gdzie tu sens, albo logika?

Podsumowanie.
Moje wnioski są jednoznaczne: ktoś zepsuł dobry pomysł.
Gdyby zmniejszyć czcionkę do oryginalnej, jaka była w wersji 4 tomowej, to zrobiłoby się nawet ponad 150 kartek, czyli nawet ponad 300 stron wolnego miejsca, z tego co jest obecnie. Miejsca, które mogłoby być zagospodarowane na wycięte modlitwy w ciągu dnia. Komu one przeszkadzały, tego naprawdę nie wiem. 
Komu też przeszkadzały powtarzające się antyfony, także nie rozumiem. 

Ale jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... pieniądze.
Gdyby wydanie skrócone, naprawdę było zgodne z opisem (ze stroną Pallottinum), a które nie jest, to tak naprawdę mało komu byłaby potrzebne wydanie 4 tomowe (koszt ponad 400 zł.), a przecież to na nim, nie licząc tomu wakacyjnego (kolejne ponad 100 zł.), zarabia wydawca w temacie Liturgii Godzin. Każdy nowy zakonnik, czy kapłan powinien posiadać WŁASNY komplet Brewiarza, a to oznacza... zysk i zbyt dla wydawcy. 
Gdyby zostały naprawione mankamenty, wyliczone przez mnie powyżej, to komu tak naprawdę byłby potrzebny każdy tom na dany okres liturgiczny, jeśli wydanie skrócone zapewniałoby wszystko co potrzeba, aby się modlić modlitwą brewiarzową.

I tu mam problem, bo bardziej myślał bym, aby jak najwięcej osób chciało kupić jeden tom, i się zagłębić w modlitwę brewiarzową, niż patrzeć na zysk i pieniądze. Co więcej, każdy kto chciałby zgłębić bardziej swoją wiedzę w oparciu o kazania, czy teksty ojców kościoła, i tak kupił by wydanie 4 tomowe, nie ważne że posiadałoby się wydanie skrócone.

Poza tym, przydałoby się odnowić to wydanie pod względem oficjów, ponieważ tak jak wydanie 4 tomowe posiada dodatki, do każdego okresu, tak wydanie skrócone jest pod tym względem daleko w tyle, a przecież zwiera w sobie... CAŁY OKRES LITURGICZNY.

Dlatego... Jeśli modlisz się Brewiarzem dla świeckich, i chciałbym czegoś więcej, lepszym pomysłem będzie kupić wydanie 4 tomowe, z pierwszym tomem - odnowionym. Wydanie skrócone, to tak naprawdę, wydanie okrojone, które jedynie przyda się osobą, które posiadają starą wersję wydania pierwszego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz