Powstała Maryja w pewnych dniach tych, (i) poszła w góry z pośpiechem w miasta Judy. I weszła do domu Zachariasza i przywitała Elżbietę. I stało się: jak usłyszała pozdrowienie Maryi, Elżbieta, obruszyło się/skoczyło z radości niemowlę w brzuchu jej i wypełnił Duch Święty Elżbietę. I zawołała krzykiem/wrzaskiem głośno i powiedziała: Błogosławiona ty wśród kobiet, i błogosławiony owoc/wynik z łona z ciebie. I skąd mnie to przychodzi, mama z Panem moim, do mnie? Słysząc/widząc to jak stało się/podziałało pozdrowienie twoje w uszach moich, podskoczyło w uniesieniu dziecko w łonie moim. I błogosławiona wierząca bo jest/że się spełnią rzeczy powiedziane (do) niej od Pana.
(przekład własny, dosłowny z j. oryginalnego)
Ewangelia Łukasza 1,39-45
Oczywiście Fragment jest znany i dość dobrze rozumiany.
Jednak mnie zastanawia zawsze, przy tym fragmencie: Skąd Elżbieta wiedziała, że Maryja nosi jej Pana (Jezusa)? I mało kto zwraca uwagę na to, iż Elżbieta... NIE wiedziała, że Maryja urodzi Syna Bożego. Dopiero kiedy Elżbietę wypełnia Duch Święty, co sygnalizuje okrzykiem wrzasku i to głośnym i wypowiada słowa, które są zachwytem. Słowo błogosławiona oznacza też radość, a więc można to też przetłumaczyć jako: radosna lub wręcz szczęśliwa, albo najszczęśliwsza. To jednak, dopiero Duch Święty, a nie sama od siebie Elżbieta wskazuje, jakie dziecko nosi w swoim łonie Maryja.
Jednakże jest tu pewne małe niedopowiedzenie: Nie zostało napisane, jakie to pozdrowienie powiedziała Maryja do Elżbiety? Czy to było standardowe w Izraelu: Pokój (z tobą), czy może inne? Ważne jest też to, że w tym fragmencie Maryja praktycznie nic nie mówi. Nie ma jej pozdrowienia, ani żadnych innych słów.
Warto zdać sobie sprawę, iż Maryja ma 13 lub 14 lat. Ma zostać mamą Jezusa, Zbawiciela ludzi. Bóg sprawił, że bez stosunku z mężem, jest w ciąży. Do tego, będąc w ciąży, przybywa do Elżbiety, aby jej pomagać. Do tego, świadomość iż życie Jezusa nie będzie piękne i proste może wręcz przytłaczać Maryję. Przytłaczać, mimo napełnienia Duchem Świętym. Bóg daje Maryi potwierdzenie, że o wszystko zadba, że co by się nie działo, to tak ma się dziać właśnie, że tak ma być. Świadczą o tym słowa: "błogosławiona/szczęśliwa jesteś spośród kobiet", oraz "I błogosławiona/szczęśliwa wierząca że się spełnią rzeczy powiedziane Tobie przez Pana." (tekst przełożony potocznie). Maryja powinna radować się, że urodzi Zbawiciela... Ale czy Ona się cieszy? Z tego fragmentu, jak i innych wynika, że raczej rozważa, obserwuje, przyjmuje wręcz postawę posłuszeństwa.
Wszystkie teksty są autorstwa autora bloga.
Co oznacza, że teksty na tym blogu nie muszą być (w pewnych kwestiach) zgodne z linią, czy oficjalnymi poglądami, naukami Kościoła Katolickiego.
Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Jeśli jakikolwiek tekst lub fragment pojawi się na blogu, to jest oznaczony autorstwem, czy źródłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz