Wszystkie teksty są autorstwa autora bloga.
Co oznacza, że teksty na tym blogu nie muszą być (w pewnych kwestiach) zgodne z linią, czy oficjalnymi poglądami, naukami Kościoła Katolickiego.

Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Jeśli jakikolwiek tekst lub fragment pojawi się na blogu, to jest oznaczony autorstwem, czy źródłem.

piątek, 3 kwietnia 2015

Zrozumieć Biblię #1: Zrozumieć słowa Jezusa.

Kiedy czytamy Biblię (Pismo Święte), wydaje się nam, że doskonale rozumiemy przesłanie, sens, słowa, które zostały w danym fragmencie zawarte.

A co zrobicie, kiedy wam powiem, że jesteście w kompletnym błędzie.
Aby wam to udowodnić, przedstawię kilka dowodów na moje słowa.

Ale zanim to zrobię, to chcę tutaj napisać, że Biblia Tysiąclecia jest... spłaszczona pod względem merytorycznym, a w niektórych miejscach źle interpretowana przez tłumacza lub wręcz źle tłumaczona.
Jest to ważne, aby zrozumieć poniższe dowody/argumenty.
Pamiętajcie też, że chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu, a więc z tego w co wierzyli i przestrzegali żydzi. Ale, aby lepiej to zrozumieć, wystarczy zrozumieć słowo... żyd. A oznacza ono, "wielbiący Jahwe". Kto to jest Jahwe? Tak "nazywa" się Bóg Mojżeszowi:

Księga Wyjścia: 3,13-25:
13 Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?» 14 Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was». 15 Mówił dalej Bóg do Mojżesza: «Tak powiesz Izraelitom: "JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.
Księga Wyjścia: 6,2-4:
2 Bóg rozmawiał z Mojżeszem i powiedział mu: «Jam jest Jahwe. 3 Ja objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, nie objawiłem im. 4 Ponadto ustanowiłem też przymierze moje z nimi, że im dam kraj Kanaan, kraj ich wędrówek, gdzie przebywali jako przybysze.

Sam wstęp do III wydawania Biblii Tysiąclecia zaznacza: "Odkąd drugie wydanie BT (Biblii Tysiąclecia) z nieznacznymi zmianami weszło do liturgii, głównie w postaci czytań mszalnych, tekst ten nabrał cech poniekąd tekstu oficjalnego. Stąd też Episkopat Polski objął nam nim patronat. I tak zgodnie z uchwałą 151 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski z dnia 19 II 1976, zakomunikowaną Redakcji Naukowej BT (Biblii Tysiąclecia) pismem Prymasa Polski z dnia 13 II 1976, w niniejszym wydaniu wprowadza się w miejsce wyrazu JAHWE, stosowanego w dwóch pierwszych wydaniach BT, tradycyjny zwrot "Pan" lub "Pan Bóg" czy też "Bóg" z wyjątkiem nielicznych przypadków, gdzie pozostawienie biblijnego imienia Boga jest merytorycznie konieczne (np. Wj 3,14n).

Dlaczego zrozumienie powyższego jest takie ważne?
Bo bez tego nie da się dość dobrze zrozumieć przesłania napisanego w Biblii.

A skąd się wziął... Bóg jako słowo?
Z Wikipedii: Słowo „bóg" jest związane z irańskim terminem baga i słowiańskim bog powiązanym z dobrem, bogactwem jak i jego nadprzyrodzonym dawcą. Badania językoznawców stwierdziły istnienie w naszym języku szeregu zapożyczeń scytyjsko-irańskich z dziedziny terminologii wierzeń religijnych, jak właśnie słowo "bóg" – dawca bogactwa, szczęśliwego losu.

Czy to oznacza, że używamy słowa Bóg w złym znaczeniu i rozumieniu, ponieważ samo sobie tak to ustaliliśmy odgórnie?
Na to wygląda... niestety.

Docierając do tego punktu powinniście mieć nie mały mętlik w głowie. Bo jeśli w kościele mówimy Bóg, a powinniśmy Jahwe, albo Pan, czy Jest, który jest, to czy łatwo nam to jest zrozumieć? Prawda jest taka, że Bóg sam ustanawia prawo (10 Przykazań Bożych), aby nie wymawiać jego imienia bez powodu:
Imię Boże jest święte; to jego dotyczy jedno z przykazań dekalogu: „Nie nadużywaj imienia Jahwe, Boga twojego, gdyż Jahwe nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego” (2 Wyj 20,7) - źródło.

A czy nie jest tak, że w codziennym życiu, albo w kościele słowo Bóg nie jest stosowane nagminnie?

Warto uzmysłowić sobie, że Biblia jaką znamy jest tłumaczeniem z innych tekstów. To sprawia, że nie wszystko co znamy będzie się zgadzać z przekładem np. greckim, czy oryginalnym.

Innym problemem z obecnym kościołem jest to, że staramy się i przy byle okazji próbujemy wepchnąć rzeczy lub wydarzenia dziejące się w Biblii w kontekst obecnego, naszego świata.
Przykładem jest tutaj Ostatnia wieczerza.
Każdy z nas wyobraża sobie Jezusa siedzącego przy stole, na ławie, albo krześle. Błąd!
W tamtych czasach żyło się inaczej i jadło się inaczej. Prawdopodobnie Jezus leżał na ziemi, a na wyznaczonym kawałku ziemi był materiał, czy jakiś drewniany podest, na którym były misy z chlebem, dzbany z winem i kielichy, oraz inne misy. Czy ktoś wyobraża sobie ucznia opierającego głowę na piersi Nauczyciela, siedząc na ławie, krześle, czy normalnym taborecie? Ani to wygodne, ani nie ma gdzie ręki dać, gdzie nią się oprzeć. Nie ma z tym problemu, kiedy się leży wokół jakiegoś punktu.

Kolejna sprawa to narodziny Jezusa.
Warto pamiętać i wiedzieć, że w tamtych czasach jedynie bogacz miał konia. Podstawowym zwierzęciem była koza, osioł, baran i im podobne.
Wynika z tego, że Jezus rodził się w... oborze. Wart też sobie uzmysłowić, że w tamtych czasach wiek kiedy dziewczyna mogła wyjść za mąż był niższy niż to co jest teraz, do obowiązujących obecnie zwyczajów i praw.

Na koniec napiszę, że prawie wszystkie przypowieści Jezusa odnoszą się do sfery duchowej, albo do opisu Boga, jego ojca. A nie do fizycznych osób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz