Wszystkie teksty są autorstwa autora bloga.
Co oznacza, że teksty na tym blogu nie muszą być (w pewnych kwestiach) zgodne z linią, czy oficjalnymi poglądami, naukami Kościoła Katolickiego.

Licencja tekstów na blogu: CC-BY (Creative Commons - Uznanie Autorstwa)
Jeśli jakikolwiek tekst lub fragment pojawi się na blogu, to jest oznaczony autorstwem, czy źródłem.

sobota, 10 października 2015

"Ludzie 8 dnia - autostopem do Matki Teresy" Krzysztof Pałys OP

Książka jest zbiorem notatek z (opisem) podróży dwóch (w książce jedynie jedna strona) zakonników, Dominikanów.

Typ drogi: autostop.
Cel: Macedonia.

Opinie ludzi czytających tę książkę są różne: pozytywne i obojętne. Nie ma negatywnych, choć te obojętne można by zamknąć jakoś w opcji - negatywne.
Dla jednych ta książka do fantastyczne pokazanie łaski i działania Boga, a dla innych to prozaiczna opowiastka o ludziach i o tym, co ich spotyka w tej podróży.

Książka jest... lekko lakoniczna, prozaiczna, taką fajną opowiastką, która... wydarzyła się naprawdę. Ale właśnie ta świadomość, że wydarzyła się naprawdę potrafi uświadomić, że zaczynamy na nią patrzeć trochę inaczej (a może jedynie ja na to tak spojrzałem?).
Dwóch zakonników przejeżdża kraje, gdzie chrześcijaństwo w pewnych miejscach/krajach jest w mniejszości. Kiedy dotrze do nas fakt, że ta historia, to nie żadna tam fikcja, banialuki i wydumana wyobraźnia, zaczynamy widzieć pewne sprawy... inaczej.
Historia drogi i przytaczanie rozmów z osobami spotkanymi z jednej strony wydają się być, od taki sobie tam rozmowy, ale kiedy wyobrazimy sobie, dany teren, kraj, brak znajomości języka, biały habit na sobie, do tego próba łapania autostopu... można na pewne sprawy spojrzeć inaczej.

W książce jest kilka fragmentów, które moim zdaniem... są warte zapamiętania :)
"--Pocieszać innych, chociaż sami możemy nie być pocieszeni - taka jest misja chrześcijan. Radość, którą dajemy, ma bowiem inne źródło niż my sami. Skuteczność głoszenia chrześcijaństwa nie zależy od środków, które w świecie są uważane za mocne. Chcieć być bezbłędnym za wszelką cenę, to dopiero choroba.
Matka Teresa wspominana była jako osoba, która zarażała pogodą ducha. To właśnie tu tkwi tajemnica jej świętości - w heroicznej ufności w to, że droga, którą się idzie, dla Boga ma głęboką wartość. Chociaż odczucia mogą mówić inaczej.
Nieważne, ile ludzi jeszcze spotkamy, jak wiele przeżyjemy, ile nowych przedmiotów przywieziemy. Ważne, ile z tego zrozumiemy.
"Pocieszać innych, samemu nie będąc pocieszonym...". Dziś myślę, że to najważniejsza słowa, jakie usłyszałem w ostatnich latach mojego zakonnego życia. Porażają swoim radykalizmem."
"... .Nienawiść, w porównaniu z miłością, jest tak małym uczuciem - mówi, robiąc przy tym centymetrowy odstęp pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. - Ludzie, którzy ją pielęgnują, również są mali. Życie składa się z setki problemów. Jak załatwisz jeden, to zostanie dziewięćdziesiąt dziewięć. Teraz już patrzę inaczej. Nie myślę o tym, czego nie mam, lecz koncentruję się na tym, co w danej chwili posiadam. To daje pokój, a nawet szczęście."

"... . W naszej religii Allah nakazuje pomagać sobie nawzajem. Dobry muzułmanin nie będzie zabijał."
"--Tak, przyjaźń to nie patrzenie na siebie, lecz w tym samym kierunku."
Cytaty pochodzą z "Ludzie 8 dnia - autostopem do Matki Teresy" Krzysztofa Pałysa OP, Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze, 2012, Poznań. Strony: 117, 201, 203 i 227. 

Książka nie porywa fabułą, akcją, czy doznaniami, ale potrafi uświadomić, że nie zawsze to w co się pakujemy jest proste, ale jeśli się wierzy i zawierza Bogu, nie ma się czego bać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz